Obawiałam się, że ostatnia historia będzie gorsza niż poprzednie. Początek nie przypadł mi do gustu, ale nie odkładam książek i muszę je przeczytać do końca. Nie żałuję, bo było kilka naprawdę świetnych sytuacji, absurdalnych i komicznych do tego stopnia, że nie miałyby raczej miejsca w prawdziwym życiu. Szczerze powiedziawszy to trochę jednak zazdroszczę bohaterce takiego zainteresowania, a z drugiej strony wiem przez co przechodzi. Nie wiem czy to fatum nade mną wisi, ale ostatnie książki młodzieżowe jakie czytam odnoszą się w dużej mierze do mojego życia i ukazują coś, czego ja nie dopuszczam do swoich myśli. Jakby naprawdę wydarzyła się magia mimo tego, że święta już dawno za nami. w tym opowiadaniu widziałam poniekąd siebie i ciężko mi się to czytało ze świadomością, że cechy charakteru zostały ukazane przez autora, który nawet nie wie o moim istnieniu. Absurd, prawda? Ironia.
To chyba wystarczająca opinia, by pokazać wartości jakie to, zarówno jak i poprzednie dwa, opowiadanie pokazuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz